Wiadomości

Dzielnicowy uratował bezdomnego przed zamarznięciem

Policjanci z Rudy Śląskiej zimą odwiedzają osoby bezdomne, narażone na wychłodzenie i potrzebujące pomocy. Jedną z takich wizyt dzielnicowy z Halemby złożył bezdomnym, którzy nocowali w śmietniku. Jeden z mężczyzn znajdował się w stanie zagrażającym jego życiu.

Rudzcy policjanci systematycznie odwiedzają osoby bezdomne, by sprawdzać czy nie są one narażone na niebezpieczeństwa związane z niskimi temperaturami i choć oferują im pomoc, to oni nie chcą zmieniać miejsca pobytu. Bezdomni nie zawsze chcą skorzystać z noclegowni, wolą niezależność. Osoby te często cierpią na chorobę alkoholową, a żeby przebywać w placówkach opiekuńczych trzeba zachować trzeźwość.
Pod koniec ubiegłego tygodnia dzielnicowy z rudzkiej Halemby st.asp. Piotr Nowak, jak zawsze sprawdzał wiatę śmietnikową przy ulicy Sejmu Śląskiego, w którym śpią bezdomni. Jeden z mężczyzn, któremu już wcześniej oferował pomoc, znajdował się w stanie zagrażającym jego życiu. Dzielnicowy natychmiast powiadomił ratowników medycznych, którzy zabrali bezdomnego do szpitala. Ze względu na silne odmrożenia lekarze byli zmuszeni wczoraj amputować mężczyźnie nogę. Najprawdopodobniej dzięki zainteresowaniu policjanta oraz szybkiej reakcji, udało się uratować mu życie, bowiem w niskich temperaturach mężczyzna mógł zamarznąć. Wspólnie z pracownikami opieki społecznej dzielnicowy stara się znaleźć dla bezdomnego miejsce w specjalistycznym ośrodku, gdzie będzie mógł zostać przewieziony, gdy jego stan zdrowia się poprawi.

  • Dzielnicowy st.asp. Piotr Nowak przed śmietnikową wiatą
  • Policjant sprawdza czy bezdomni potrzebują pomocy
  • Dzielnicowy st.asp. Piotr Nowak przed śmietnikową wiatą
Powrót na górę strony